Twórczość Stefanii Sempołowskiej – cz.3

Twórczość Stefanii Sempołowskiej 3

Grupę trzecią stanowi dość luźne i przypadkowe zestawienie trzech artykułów pisanych w latach 1937—1938. To artykuł na czterdziestolecie kaźni proletariatczyków, to głos o rozbrojenie, choćby moralne, głos z 1937 roku w zbrojącym się gorączkowo świecie, to wreszcie wspomnienie o pracach oświatowych z początku XX stulecia. Okruchy z lat wypełnionych pracą i walką o sprawiedliwość i demokrację w odzyskanej ojczyźnie, fragmenty najżywszej działalności skupionej wokół innych, dwu głównie spraw — sprawy szkoły, oświaty i wychowania oraz sprawy więziennictwa i więźnia politycznego. Obie one znalazły oświetlenie w innych tomach tego wydawnictwa. Dla dwudziestolecia międzywojennego publicystyka społeczna, poza te dwa kręgi tematyczne wykraczająca, stanowi więc rzeczywiście jedynie margines aktywności społecznej i pisarskiej Stefanii Sempołowskiej.

W osobną grupę ująć trzeba prace i artykuły, napisane przeważnie w r. 1923 i 1924, znacznie słabiej związane z bieżącą problematyką polityczną i społeczną niż artykuły trzech wymienionych poprzednio grup. Na tę czwartą grupę składa się kilka prac popularnonaukowych i kilka pięknych wspomnień o ludziach; każda z tych pozycji to małe arcydzieło treści i formy. Świadczą one o talencie popularyzatorskim Sempołowskiej, o jej darze wydobywania z życia tego, co w nim najwartościowsze: piękna twórczej ideowej pracy. Artykuły te ukazują urok pióra pani Stefanii, plastykę jej słownictwa.

Należy tu urocze wspomnienie o Marii Młodowskiej (Babunia z Czerniakowskiej ulicy, 1923), o postaci przedwcześnie zmarłego poety Kajetana Sawczuka (Wspomnienie, 1917), iświetna pogadanka O gametach, 1923. Należą tragiczne obrazy trzęsienia ziemi (Katastrofa w Japonii, 1923) i powodzi w Warszawie. (Powodzie, 1924). Zaliczyć tu trzeba studium o produkcyjnych efektach pracy (Praca robotnika, 1925), sylwetki Roentgena i dra K. Vaillanta, napisany w formie pogadanki, wciąż jeszcze pełny uznania, choć nie pozbawiony już akcentów krytycznych życiorys zmarłego właśnie w zapomnieniu Thomasa Woodrowa Wilsona (1924, w tym tomie pominięty), dwa nacechowane nutą gorącej osobistej sympatii subtelne, i piękne wspomnienia pośmiertne o Stefanie Żeromskim (1925) i Maksymilianie Heilpernie (1925), wreszcie — porywającą opowieść o Burbenku (Ogrodniku-cudotwórcy), opracowaną na podstawie pism Timiriaziewa.

Na grupę piątą i ostatnią składają się dwie większe pozycje — rzecz o Mazurach Pruskich i studium o wyprawie Amundsena.

Pani Stefania była geografem z zamiłowania i wykształcenia, geografem-dydaktykiem, krajoznawcą i popularyzatorem. Pisma pominęły znakomitą większość jej prac geograficznych, popularnodydaktycznych. Pominęły też wielokrotnie po 1945 r. wydawaną książkę: Do bieguna północnego, oraz największą i szczególnie drogą pani Stefanii książkę o Warszawie (Warszawa wczoraj i dziś, t. I, Warszawa 1938), zbiorową pracę pod jej redakcją i przy decydującym jej udziale autorskim wykonaną, zawierającą dane geograficzne, socjologiczne i historyczne o mieście, z którym Sempołowska związana była najtrwalej. Trzeba przypomnieć, że wymieniony tom pierwszy Warszawy został skonfiskowany przez władze sanacyjne, a przeciwko jego autorce wszczęto dochodzenie sądowe. Rękopis tomu drugiego zaginął w latach wojny. Pewne zdezaktualizowane dziś akcenty tej pięknej książki uniemożliwiły jej włączenie do Pism. Wydaje się przeto słusznym, by przynajmniej dwie wymienione wyżej prace krajoznawczo-geograficzne włączyć do tego tomu publicystyki społecznej Stefanii Sempołowskiej.

Geografia w ujęciu Sempołowskiej jest wiedzą głęboko zhumanizowaną — o ziemi i o człowieku na niej działającym, a także o społecznym uwarunkowaniu i społecznych skutkach tej działalności. Geografia jest jednocześnie wiedzą bohaterską i romantyczną — dziedziną wielkiej przygody, podróży i odkryć, ofiarnego wysiłku uczonych, ich hartu i męstwa. Przyroda i człowiek ujmowane są stale w konkretnym kontekście historycznym. Jednakże przewodnią myślą tych prac jest człowiek, poznający kulę ziemską, jej bogactwa, by świat ten przeobrażać według potrzeb danej epoki historycznej. Tak pokazana jest rywalizacja państw i uczonych o biegun północny. Tak samo przedstawione są długie dzieje kolonialnego podboju Afryki w wydanej w 1936 r. książce Mapa Afryki opowiada, która jest „wolnym przekładem z rosyjskiego” pracy W. Konstantynowa, dlatego też do Pism włączona nie została.

Szczególną pozycją są Mazury Pruskie. Napisane w 1913 r. jako artykuł dla „Ziemi”, uzupełnione i wydane w 1920 r. w obliczu plebiscytu, oparte na wrażeniach osobistych z odbytej po Prusach podróży, Mazury Pruskie zajmują miejsce pośrednie między pracą historyczno-geograficzną a reportażem, pełnym subtelnych spostrzeżeń o ludziach i pięknych opisów krajobrazu i przyrody Pojezierza Mazurskiego.

Mazury Pruskie przypomniano niedawno w numerze 4 z 1956 r. „Warmii i Mazur”. Mimo oparcia części historycznej głównie na źródłach niemieckich, książka Sempołowskiej dała nie tylko „względnie wierny obraz przeszłości ziemi mazurskiej”, ale co więcej, autorka jej, „widząc specyfikę spraw mazurskich, nie wątpiła w polskość Mazurów” i w możliwość ich pełnego odzyskania dla ojczyzny. Cytowany artykuł podkreśla, że — i w tej pracy historyczno-geograficznej — „Sempołowska obserwowała nie tylko krajobraz. Przede wszystkim widziała człowieka.”

Człowiek i jego sprawy — za tym wątkiem iść można zarówno przez pisma, jak śladem działalności społecznej pani Stefanii. Chronologiczny układ pism pozwoli więc skupić uwagę na postaci i aktywności społecznej panny Stefanii, na ewolucji i ciągłym pogłębianiu jej walki o sprawiedliwość społeczną i godność ludzką. Przypomni też bieg wielu istotnych spraw politycznych i społecznych w Polsce, rejestrowanych publicystycznie i ocenianych na gorąco przez nią, zwłaszcza dla lat 1917—1925, lat największego nasilenia jej społecznego pisarstwa. Są to lata od schyłku wojny 1914—1918, gdy wraz z klęską niemieckiego imperializmu i rewolucyjnym obaleniem caratu zarysowała się już dobitnie perspektywa odbudowania Polski, aż do przewrotu majowego 1926 r. W tych latach właśnie, gdy zakładano fundamenty pod nowy polski dom państwowy, toczyła się zacięta walka o charakter powstającego państwa, o jego ustrój, o treść klasową władzy. Rozstrzygała się kwestia granic, miejsca Polski w powojennym świecie, stosunków sąsiedzkich. Decydowały naczelne sprawy wewnętrzne polskiego życia — sprawa ziemi i kwestia chłopska, sprawa własności fabryk, hut i kopalń i kwestia robotnicza, sprawa zakresu i powszechności swobód obywatelskich w Polsce i kwestia konstytucji, jej tekstu i jej realizacji.

Sprawy te znalazły odbicie w publicystyce społecznej Stefanii Sempołowskiej. Stanowi więc ona, poza wszystkim, również swoiste źródło historyczne dla badaczy naszej historii najnowszej.